poniedziałek, 20 maja 2013

Kocia kawiarnia

Podczas pobytu w Osace, przeglądając przewodnik natrafiłam na kawiarnie Cat Cafe Ragdoll. Nie była to zwykła kawiarnia, w której podaje się kawę czy herbatę, ale do której przychodzi się pobawić z kotami.  Mimo, iż nie jestem fanką kotów, to nie mogłam nie odwiedzić kociej kawiarni!
Właścicielka jest prawdziwą miłośniczką kotów, których w sumie posiada dwadzieścia cztery.  Wstęp do kawiarni Cat Cafe Ragdoll kosztuje 1000 yenów, w ramach czego otrzymujemy napój do wyboru oraz możliwość zabawy z kotami przez godzinę. Nie ma tu żadnego jedzenie dla klientów, jedynie dla kotów.
Kawiarnia  to tak naprawdę pokój, przystosowany do zabawy z kotami. Na ścianie znajdowały się zdjęcia z imionami i opisami każdego z kotów. Przed wejściem otrzymałam śmieszne kapcie w kształcie kocich łap. Właściwie wszędzie były gadżety związane z kotami, nawet w toalecie!

 Po umyciu rąk i zapoznaniu się z regulaminem, otrzymuje się pudełko z kocim przysmakiem ( gotowana pierś z kurczaka). Otwarcie pojemniczka powoduje zmasowany koci atak. Koty się przymilają, dają się głaskać, a niektóre próbują siłą wyrwać smakołyk. Jednak jak tylko skończyły mi się smakołyki koty kompletnie mnie olały. Nie chciały nawet dać się pogłaskać! Ta dwulicowa natura kotów!
  Dla zainteresowanych: kawiarnia znajduje się w Osace, dzielnica Namba, około 3 minut pieszo
od stacji Nankai Line Namba Station.
 Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. To ta kawiarnia wygląda przyzwoicie, bo natknęłam się też na takie, gdzie kota się zamawia niemal jak "kobietę/faceta do towarzystwa". Klika się na profil i wybiera, czy ten kot pasuje, a następnie godzinę czasu się z nim spędza i bawi. Niezależnie czy kot chce, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej kawiarni podpisując regulamin zoobowiązywało się do respektowania "kocich praw". Jesli kot nie chciał być głaskany lub miał cię w "głębokim poważaniu" to nie można było kota do niczego zmusić. no i słusznie.

      Usuń