1. Pierwszy posiłek był raczej skromny i szybki, byleby wziąć apap i pozbyć się bólu głowy po jetlagu. Woda mineralna i ciastko czekoladowe ze Starbucksa. Swoją drogą ciastko było paskudne, miękkie i bardziej do żucia niż gryzienia.
4. Ramen! Tu akurat w wersji sojowej.
5. Posiłek przygotowany przez Japonkę u której nocowałam. Zupa miso, grillowany śledź, ryż i szpinak.
6. Omurice. P oraz pierwszy jadłam omurice w Korei, jest pyszne i proste w przygotowaniu.Tutaj omurice z krewetką i krokietami z krabów.
7. Próbował tez wielu ciastek, niestety miałam tego pecha, że wszystkie trafiały mi się ze słodką czerwoną fasolą!
8. NAJLEPSZE DANIE Z CAŁEGO WYJAZDU- OKONOMIYAKI!!! ale tylko te w Hiroszimie!
9. Ciastko Momiji, lokalne ciastko w Miyajimie. To akurat z nadzieniem budyniowym.
10. Buddyjskie posiłki. Bardzo obfite, jak dla mnie zdecydowanie za duże dla 1 osoby. Co ciekawe buddyjskie posiłki nie zawierają mięsa czy ryb. Muszą składać się z 5 smaków i 5 metod przyrządzania jedzenia.
11. Gyoza. Chyba nie ma nikogo komu nie smakuje gyoza! Pyszne pierożki z mięsnym nadzieniem, czosnkiem plus smażony kurczak i zupa z wodorostami.
12. Yakisoba. Pycha!
13. Danie będące odmianą okonomiyaków.
14. Kawałki warzyw w chrupkiej panierce czyli tempura. Uwielbiam!
16. Onigiri z tuńczykiem.
17. Krakersy o smaku curry.
18. Przyprawa której wg mnie trzeba wystrzegać się w Japonii- sproszkowany tuńczyk. Bardzo charakterystyczny smak i zapach, który dla mnie czasem potrafił zabić smak całej potrawy. Przyprawa uwielbiana przez Japończyków.
Jak to często bywa nie wszystkim potrawom udało mi się zrobić zdjęcie, gdyż zbyt szybko zostały skonsumowane :) Miałam okazję spróbować także: kareraisu, katsudon, dango, sushi,yakitori, tamagoyaki i mnóstwo japońskich przekąsek. Aż głodna się zrobiłam na myśl o tych wszystkich pysznościach...
Pozdrawiam!
AS